piątek, 2 maja 2014

Leczenie jodem promieniotwórczym - cz. 2

Leczenie izotopem jodu w praktyce.
Jodowanie polega na doustnym podaniu pacjentowi promieniotwórczego izotopu jodu. Radiofarmaceutyk, ze względu na rozpad promieniotwórczy, musi zostać zaaplikowany choremu w ściśle określonym czasie (niewykorzystany w tym czasie zmarnuje się), a ponieważ dawka przygotowywana jest dla konkretnego pacjenta, istotnym jest aby pacjent stawił się na leczenie w umówionym terminie (lub z wyprzedzeniem poinformował o braku takiej możliwości). W niektórych ośrodkach dodatkowo wymagane jest by na miesiąc przed planowanym rozpoczęciem terapii potwierdzić telefoniczne, iż zgłosi się w wyznaczonym terminie na leczenie; w przeciwnym wypadku pacjent  zostaje wykreślony z listy osób mających zostać poddanych leczeniu w tym terminie.
Terapia izotopowa przeprowadzana jest w oparciu o pewne zasady ogólne, jednak w zależności od ośrodka, jej przebieg może się różnić w szczegółach. Dlatego, aby uniknąć nieprzewidzianych sytuacji, należy w konkretnym ośrodku, który będzie przeprowadzał leczenie, uzyskać komplet informacji na temat przebiegu leczenia: co należy zabrać ze sobą, ile orientacyjnie będzie trwać pobyt w szpitalu, czy w dniu zgłoszenia na leczenie zostanie się od razu przyjętym do szpitala, czy też część procedur (np. badanie jodochwytności) będzie przeprowadzana w trybie ambulatoryjnym.
W wyznaczonym terminie należy stawić się w szpitalu (zazwyczaj na izbie przyjęć), skąd jest się kierowanym na odpowiedni oddział. Na wstępie wykonywane są badania krwi, a w przypadku kobiet również test ciążowy. W dalszej kolejności, jeżeli zachodzi taka potrzeba, są przeprowadzane badania dodatkowe. Osoby, które nie miały zaleconej minimum miesięcznej przerwy w przyjmowaniu L-tyroksyny, zanim otrzymają jod radioaktywny, przez dwa kolejne dni mają podawaną a-tyreotropinę w zastrzyku domięśniowym. Kolejnym etapem jest zaaplikowanie pacjentowi niewielkiej dawki jodu celem zbadania jodochwytności. Gdy wszystkie badania i procedury przygotowujące zostaną przeprowadzone, pacjent zostaje umieszczony  na Oddziale Terapii Izotopowej, który jest oddziałem zamkniętym. Od tej reguły nie ma wyjątku, terapia izotopowa zawsze przeprowadzana jest na oddziale zamkniętym. Przechodząc na oddział zamknięty pacjent zabiera ze sobą w torbie foliowej (reklamówce) tylko niezbędne rzeczy. Pozostałe deponuje w szatni, pamiętając o tym, iż wszystko co będzie miał przy sobie w trakcie pobytu na Oddziale Terapii Izotopowej, musi pozostawić do utylizacji opuszczając ten oddział. Postępowanie takie wynika z faktu, iż każda rzecz wniesiona na Oddział Terapii Izotopowej, może ulec skażeniu, a tym samym w pełni bezpieczne jej użytkowanie będzie możliwe dopiero po całkowitym rozpadzie izotopu, co może trwać nawet kilka miesięcy.
Jod podawany jest doustnie, pod postacią kapsułki. Radiofarmaceutyk przyjmuje się na czczo, a po połknięciu go nie można jeść jeszcze przez 3 godziny. Po przyjęciu leczniczej dawki jodu-131 pacjent zostaje zamknięty w izolatce, której nie może opuszczać aż do dnia wypisu. Drzwi izolatki muszą pozostawać zamknięte, a pacjent komunikuje się z personelem oddziału za pomocą interkomu (bezpośredni kontakt jest ograniczony do niezbędnego minimum). Izolatka to zazwyczaj jedno lub dwuosobowy pokój z łazienką. Ale uwaga! W większości ośrodków codziennie korzystać można tylko z umywalki natomiast prysznic jest uruchamiany dopiero w ostatnim dniu pobytu, aby pacjent mógł się dokładnie umyć przed scyntygrafią. Kąpiel przed tym badaniem powinna być przeprowadzona jak najdokładniej, aby zmyć z ciała i włosów substancję radioaktywną, która przedostała się tam wraz z potem, gdyż jej ewentualna obecność będzie miała negatywny wpływ na wynik scyntygrafii (może dać wynik fałszywie dodatni). Po kąpieli należy założyć czyste ubranie oraz pilnować aby nie położyć się już do łóżka.
W trakcie pobytu w izolatce każdy pacjent ma mierzony poziom promieniowania radioaktywnego, a opuścić ją może w dniu, w którym promieniowanie spadnie do odpowiedniego poziomu (będzie wynosiło nie więcej niż 20 μSv), co zwykle następuje w 3-4 dniu od podania dawki leczniczej jodu-131.
Do karty informacyjnej z pobytu w szpitalu (tzw. wypisu) pacjent otrzymuje kartę zaleceń, informującą jak powinien postępować po leczeniu jodem radioaktywnym. Szczegółowe wytyczne (np. czas separacji od małych dzieci i kobiet w ciąży) są dostosowywane dla każdego pacjenta indywidualnie i uzależnione od dawki jodu leczniczego jaką przyjął oraz od poziomu promieniowania jaki pacjent miał w dniu wypisu.

Co zabrać ze sobą do izolatki:
- okulary (jeśli pacjent ich używa )
- glukometr (jeśli pacjent choruje na cukrzycę i musi kontrolować sobie poziom glukozy)
- wodę mineralną, napoje (oraz herbatę, kawę, cukier itp. jeżeli w izolatce dostępny jest czajnik)
-kwaśne cukierki do ssania, landrynki, guma do żucia, cytryna (aby pobudzać ślinianki do pracy, a tym samym zmniejszyć ryzyko wystąpienia ich obrzęku)
- żywność (jeżeli pacjent przewiduje, iż ta oferowana w szpitalu nie będzie mu wystarczać)
- środki higieny osobistej (w ograniczonych ilościach, ponieważ niewykorzystane muszą zostać wyrzucone w momencie opuszczania izolatki; praktycznym rozwiązaniem jest zabranie szamponu i mydła w tzw. jednorazówkach)
- chusteczki nawilżane (pomagają się odświeżyć w przypadku ograniczonego dostępu do prysznica)
- 2 ręczniki (jeden do używania na co dzień, drugi do wytarcia ciała po kąpieli przed scyntygrafią)
- kapcie (klapki)
- bielizna osobista
- piżama
- w zależności od pory roku można zabrać dodatkowo stary dres lub spodenki i koszulę
- telefon komórkowy (pod warunkiem zapakowania go w szczelny woreczek foliowy, który zapobiegnie przedostaniu się jodu-131 wraz z potem do obudowy, a tym samym jego skażeniu na dłuższy czas)
Generalnie rzeczy, które zabiera się do izolatki należy brać w jak najmniejszej ilości i niekoniecznie najwyższej jakości, gdyż w momencie opuszczania izolatki wszystkie będą musiały zostać wyrzucone do przeznaczonych do tego celu pojemników, skąd trafią do utylizacji (nie dotyczy to okularów, glukometru i zabezpieczonego telefonu komórkowego, które można ze sobą zabrać z powrotem do domu). Są ośrodki, w których w trakcie przebywania w izolatce można również mieć przy sobie (i później zabrać do domu) inne przedmioty np. książki, laptop, a jedynie ubrania z których się korzystało trzeba wyrzucić, jednak mając na uwadze ochronę radiologiczną warto się, moim zdaniem, zmobilizować i wytrzymać te kilka dni z dostępem do świata ograniczonym do telefonu komórkowego (względnie tableta) zabezpieczonego woreczkiem foliowym.

Skutki uboczne mogące wystąpić po zażyciu radiojodu.
Lecznicza dawka jodu promieniotwórczego u części pacjentów może powodować powikłania, które z reguły mają przemijający, niegroźny charakter. Najczęściej występującym powikłaniem jest popromienne zapalenie ślinianek, które objawia się ich bólem oraz powiększeniem (objawy przypominają świnkę). W bardzo rzadkich przypadkach zapalenie ślinianek może prowadzić do trwałego ich uszkodzenia (zwłóknienia) i wynikającej z tego suchości jamy ustnej. Aby zminimalizować ryzyko powstania zapalenia ślinianek sugeruje się pacjentom ssanie kwaśnych cukierków, żucie gumy i picie wody z cytryną. Takie działania pobudzają ślinianki do pracy i chronią je przed nadmiernym gromadzeniem się w nich jodu promieniotwórczego.
Niektórzy pacjenci po podaniu jodu 131 odczuwają:
- posmak metalu w ustach
- mdłości
- brak łaknienia
- ból żołądka
- ból głowy
- ciepło w szyi lub całym ciele (pacjenci mówią o tym odczuciu: "tak jakby ciało było podgrzewane od środka")
Mogą też pojawić się:
- obrzęk szyi
- zmiany w składzie morfologicznym krwi
- zapalenie błony śluzowej żołądka (gastritis)
- przejściowa utrata smaku
Wszystkie objawy powodujące niepokój, pacjent powinien natychmiast zgłaszać personelowi medycznemu, aby mogły zostać podjęte działania mające na celu złagodzenie dolegliwości. Szybka reakcja na pojawiające się problemy nie tylko zwiększa komfort leczenia lecz również pomaga zapobiegać powstawaniu powikłań odległych.

Informacje o zagrożeniach związanych z terapią izotopową oraz zalecania postępowania po zakończeniu terapii.

Podany jod radioaktywny gromadzi się w ciele pacjenta i dlatego przez pewien czas pacjent pozostaje źródłem promieniowania jonizującego. Jod (zarówno naturalny, jak i promieniotwórczy) gromadzi się w tarczycy, gdzie przebywa pewien czas, podlegając normalnym procesom biochemicznym. W przypadku jodu radioaktywnego eliminacja biochemiczna nakłada się z eliminacją fizyczną, spowodowaną rozpadem promieniotwórczym jodu-131 (czas połowicznego zaniku jodu-131 wynosi 8,02 dnia), w wyniku czego  tak zwany efektywny czas połowicznego zaniku jodu-131 w tarczycy jest krótszy, niż 8 dni i waha się w granicach 4-7 dni. Średni zasięg promieniowania β jodu-131 w tkankach człowieka wynosi około 0,5 mm (max. 2 mm). Oznacza to, że gromadzące jod fragmenty gruczołu tarczowego oraz przerzuty raka tarczycy, otrzymują bardzo wysoką dawkę promieniowania, podczas gdy tkanki oddalone od nich na odległość 0,5-2 mm nie zostaną przez cząstki β napromienione w ogóle. Jądro atomu jodu-131 wysyła również (na odległość paru metrów) kwanty promieniowania γ w wyniku czego narządy położone daleko od tarczycy, jak również osoby przebywające przez dłuższy czas w niewielkiej odległości od pacjenta, otrzymują niewielką dawkę tego promieniowania. Dawka ta jest bardzo mała (dziesiątki - setki tysięcy razy mniejsza) w porównaniu z dawką osiągniętą w tkance docelowej (tarczycy, przerzutach raka) i  nie ma większego wpływu na zdrowie  kontaktujących się z pacjentem osób dorosłych, trzeba jednak pamiętać, że nawet niewielkie promieniowanie może być szkodliwe dla kobiet w ciąży i małych dzieci. Dlatego bezpośrednio po zakończeniu leczenia jodem radioaktywnym należy przestrzegać zaleceń mających na celu ograniczenie ryzyka napromieniowania domowników i osób stykających się z chorym.
UWAGA! Warto pamiętać, iż promieniowanie γ jodu-131, spełnia również pozytywną rolę. To właśnie dzięki niemu możliwe jest wykonanie scyntygrafii, czyli badania obrazującego obszary gromadzenia się jodu w ciele pacjenta i lokalizacja ewentualnych przerzutów.

Ogólne zasady postępowania po leczeniu izotopem jodu.
1. Należy unikać kontaktów z osobami do lat 18 i kobietami w ciąży przez czas określony w karcie informacyjnej (na ogół 2-3 tyg. po leczeniu). Szczególnie wrażliwe na promieniowanie są dzieci do lat 10 i kobiety w ciąży (a tak właściwe maleństwa rozwijające się pod ich sercem). Nie jest natomiast konieczne unikanie kontaktu z osobami dorosłymi, należy jednak starać się zachowywać od nich odległość minimum dwóch metrów  pamiętając, że działanie promieniowania jonizującego maleje „do kwadratu” z odległością, tzn. odległość 2 razy większa to dawka promieniowania 4 razy mniejsza, odległość 4 razy większa to 16 razy mniejsza dawka. Zaleca się też spać w innym pomieszczeniu niż pozostali domownicy. Jeżeli chory zamieszkuje w budynku wielorodzinnym, powinien pamiętać, iż zachowanie odstępu od innych osób dotyczy także mieszkańców innego mieszkania - sąsiadów przez ścianę, zwłaszcza dzieci.
Osoby, które kontaktują się z chorym nie przenoszą promieniowania na inne osoby (pod warunkiem, że nie będą miały kontaktu z wydzielinami pacjenta).
Unikanie kontaktów z dziećmi i kobietami w ciąży oznacza stałe przebywanie w oddzielnym pomieszczeniu, przy czym dopuszczalny jest krótkotrwały (kilkuminutowy kontakt) jednak na odległość nie mniejszą niż 1 metr; NIEDOPUSZCZALNYM jest trzymanie dzieci na kolanach, ani ich przytulanie! :-( Przykładem sytuacji, której należy unikać nawet przez okres  2 – 3 miesięcy jest czytanie bajek dziecku siedzącemu na kolanach  albo spanie z małym dzieckiem w jednym łóżku, tj. sytuacji  w których ciało dziecka kontaktuje się przez długi okres czasu z szyją osoby po jodowaniu.
2. W okresie objętym kwarantanną osoba po terapii radioizotopowej powinna przebywać głównie w domu; nie może mieszkać w hotelu, internacie itp. Pomieszczenie w którym przebywa nie zostaje przez nią napromieniowane, o ile nie dojdzie do trwałych zabrudzeń wydzielinami pacjenta - wszystkie wydzieliny ciała: łzy, pot, mocz, kał, ślina, sperma, katar, mogą zawierać izotop promieniotwórczy. W przypadku nietrzymania moczu należy podłożyć, na czas odpoczynku nocnego, pod prześcieradło nienasiąkliwy materiał (folię, ceratę). Jeżeli dojdzie do zabrudzenia, zanieczyszczone miejsce należy dokładnie umyć i spłukać. Należy też szybko pozbywać się ewentualnie używanych chusteczek do nosa.
3. Pacjent może wychodzić na spacery, zakupy itp. pamiętając o unikaniu bliskiego kontaktu z małymi dziećmi i kobietami w ciąży. Równocześnie zaleca się ograniczyć kontakty towarzyskie i unikać długiego przebywania w miejscach publicznych  takich jak: kino, teatr, kościół. Jeśli w miejscu pracy leczony musi przebywać dłuższy czas z tymi samymi osobami w bezpośredniej bliskości, wskazane jest udzielenie leczonemu zwolnienia z pracy zawodowej ( zazwyczaj na okres 2 tygodni).
4. Jeżeli jest to konieczne, pacjent może przygotowywać dla innych osób posiłki pod warunkiem wcześniejszego, dokładnego umycia rąk. Zaleca się jednak unikać przygotowywania jedzenia dla innych osób w pierwszym tygodniu po powrocie do domu.
5. Zaleca się również:
- pić dużo wody
- często myć ręce (używać mydła z dozownikiem, nie kostki)
- codziennie brać prysznic całego ciała (razem z myciem włosów)
- po wszystkich zabiegach higieny osobistej dokładne myć po sobie urządzenia sanitarne i spłukiwać je dużą ilością wody (nie zaleca się jednak mycia sanitariatów szmatą/gąbką/szczotką, gdyż izotop jodu znajdujący się w wydzielinach pacjenta może pozostać na tych przedmiotach)
- przestrzegać zasady używania własnych przedmiotów użytku osobistego (kubek do mycia zębów, ręczniki itp.)
- używać osobnego zestawu sztućców i naczyń oraz myć je oddzielnie od naczyń innych osób
- ubrania, bieliznę, ręczniki oraz pościel prać oddzielnie, płucząc w dużej ilości wody (rzeczy używane należy  przechowywać w oddzielnym pojemniku, a pranie wykonywać często)
6. Przez 12 miesięcy po leczeniu jodem promieniotwórczym wskazana jest skuteczna antykoncepcja; zabezpieczenie dotyczy obu płci.
7. W przypadku konieczności hospitalizacji w okresie kwarantanny pacjent jest w obowiązku poinformować lekarza o przebytym leczeniu radioizotopowym .

Przy stosowaniu się do powyższych zasad, leczenie raka tarczycy jodem radioaktywnym jest bezpieczne dla chorego i otoczenia!

Bibliografia kliknij TUTAJ

138 komentarzy :

  1. Witam, jestem pełna podziwu za pomysł zgromadzenia wszystkich potrzebnych informacji w jednym miejscu, dziś trafiłam tu dzięki Pana wpisowi na Policzmy się z rakiem i dziękuję za informacje. Sama czekam na jodowanie w Gliwicach więc wiele z nich jest mi pomocne. Pozdrawiam. Magdalena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz, pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za Pani leczenie.

      Usuń
    2. DZIEKIJE BARDZO ZA WSZELKIE DANEW TYM KIERUNKU NIE MIALAM UDZIELONYCH INFORMACJI OD LEKARZA POZDRAWIAM

      Usuń
  2. Pablo jestes super to fajna sprawa że osoby zainteresowane mogą przeczytać takie przydatne informację ja co prawda jestem juz prawie wyleczona ale bardzo żałuje że nie dane mi było na początku mojego chorowanie trafić na takie informacje ile łatwiej by mi było pozdraiam i dziękuję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za dobre słowo i cieplutko pozdrawiam, życząc jak najszybszego, definitywnego zakończenia "przygody" z rakiem.

      Usuń
  3. Witam bardzo się cieszę, że trafiłam na tą stronkę gdyż Pani doktor w Gliwicach niestety nie udzieliła mi żadnych informacji dotyczących radio jodowania., oprócz wyznaczenia mi terminu do szpitala... mam pytanie ile powinno minąć czasu od operacji do radio jodowania?? ja miałam operację 1 września a termin do Gliwic mam na koniec stycznia.. czy to jest normalne ?? takie długie oczekiwanie?? bardzo proszę o odpowiedz pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Rekomendacjach z 2010 roku można o jodowaniu przeczytać: "Optymalny czas do jego przeprowadzenia to 4 tygodnie po zakończonym
      leczeniu operacyjnym, gdy zagoiła się rana, ustąpił obrzęk pooperacyjny,
      obniżyło się stężenie tyreoglobuliny oraz ustąpiły bezpośrednie
      i przejściowe powikłania pooperacyjne. Niemniej, także terapia do 3 miesięcy po zabiegu operacyjnym jest leczeniem szybkim, a dopiero jeżeli okres ten przekracza rok od zabiegu operacyjnego, jest to leczenie opóźnione."
      Tak więc w Twoim przypadku nie można jeszcze mówić, iż te 5 miesięcy oczekiwania to leczenie opóźnione, choć doskonale rozumiem, że chciałabyś mieć to już za sobą. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. jestem w podobnej sytuacji operacja w październiku a jodowanie w lutym 2015...

      Usuń
    3. A ja dwa i pol roku po operacji i jodowanie mi chca robic

      Usuń
  4. Pablo, dzieki za informacje odnosnie czasu kwarantanny pojodowej. W grudniu lykam spora dawke izotopu w zwiazku z autoimmunologiczna choroba Gravesa Basadowa. 2 tygodnie kwarantanny mam gwarantowane, ale potem bede z moim synem. Nie wyobrazam sobie byc ciagle bardzo ostrozna, bo to maly przytulak. Bede uwazala, natomiast chcialabym wiedziec jakie moga byc skutki uboczne dla dziecka jakby jednak zdarzylo sie go narazic na promieniowanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skutki uboczne mogą być różne, tak naprawdę nikt chyba nie jest tak do końca tego określić. Trzeba jednak pamiętać, iż w przypadku dłuższego narażenia dziecka na promieniowanie wzrasta ryzyko powstania raka tarczycy u dziecka. Dlatego bardzo istotne jest by lekarze konkretnie określili dla Twojego przypadku ile musi trwać odizolowanie, a ile czasu musisz unikać przytulania dzieciaczka.
      PS Też mi trudno wyobrazić sobie jak przekonać małego pieszczocha, że mamusia nie może go przytulić, ale przecież jego bezpieczeństwo jest najważniejsze. Powodzenia! Pozdrawiam!

      Usuń
  5. Witam,ja jestem po jodowaniu w innym kraju i zalecenia są tam calkowicie inne,ale warto poczytac

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, a jakie są tam zalecenia?
      Ja jestem 5 dzień po jodowaniu. Ogólnie czuję się marnie, jest mi niedobrze, twarz mam taka nalaną, opuchniętą, szumi mi w uszach bardzo. Wiem, ze to też przyczyna tego, ze moje TSH obecnie sięga juz pewnie zenitu, ostatnio, tzn 18.11.2015 było 108.
      Ile czasu zajęło Ci dojście do siebie?

      Usuń
  6. dobre informacje i przydatne

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam
    Bardzo ciekawe informacje.
    Moja mama za parę dni będzie miała jodowanie. Bardzo się martwię tym wszystkim, gdyż po powrocie będę się mamą opiekować, a mam w domu trojkę dzieci w wieku 2,9 i 13 lat. Nie wiem jak uchronić dzieci przed tym szkoliwym promieniowaniem, szczególnie to małe gdzie wszędzie jej pełno. Jestem załamana :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli będziesz się opiekować mamą, która mieszka w innym mieszkaniu to nie ma dużego problemu ponieważ pacjent nie napromieniowywuje innych ludzi lecz tylko on jest źródłem promieniowania oraz jego wydzieliny. Tak więc ściśle dbając o higienę (unikanie zabrudzenia wydzielinami pacjenta, a w przypadku zabrudzenia dokładne umycie i przynajmniej dwukrotne spłukanie zabrudzonej powierzchni) nie będziesz stanowiła zagrożenia. Jeżeli jednak mama będzie mieszkała razem z Tobą w domu to faktycznie spore wyzwanie bo najlepiej by było aby w okresie kwarantanny dzieciaki (zwłaszcza te młodsze) przebywały w innym pomieszczeniu niż babcia; nie powinno również dochodzić do sytuacji, w której łóżko Twojej mamy stało by przy ścianie z jednej strony, a z drugiej strony tej ściany było by łóżko dziecka.
      Pozdrawiam serdecznie i jestem przekonany, że dasz sobie radę :-)

      Usuń
  8. witam, mój mąż niebawem będzie poddany po raz pierwszy jodowaniu, planowaliśmy potomstwo, czy to oznacza, że przez najbliższy rok nie mam co liczyć na ciążę ????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektóre źródła podają, iż w przypadku mężczyzn wystarczy półroczny czas odstępu między jodowaniem, a powiększaniem rodziny. Myślę, że najlepiej będzie jak skonsultujecie to Państwo z lekarzem. Poza tym zawsze jest szansa na zajście w ciążę przed jodowaniem, ale uwaga! w takim przypadku po powrocie męża z jodowania przez długi czas będziecie się musieli trzymać na dystans (ze względu na maleństwo). Tak więc decyzja należy do Państwa po konsultacji z kompetentnym lekarzem. Pozdrawiam serdecznie życząc powiększenia rodziny w odpowiednim czasie :-)

      Usuń
    2. witam, dziękuję bardzo za odp. :)

      Usuń
  9. Fantastyczny przewodnik dla osoby przed jodowaniem! BRAWO! Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę bardzo ;-) i szybkiego powrotu do zdrowia życzę!

      Usuń
  10. super przewodnik naprawdę :) aktualnie jestem w Gliwicach z córeczką 10 letnią ,która ma tego raka,operacja była w grudniu a od jutra przyjmie dożylnie radjojod...bardzo się boję krótko mówiąc...:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z całego serca pozdrawiam córeczkę, a Pani życzę wszelakich sił i umiejętności potrzebnych w trakcie towarzyszenia dziecku w drodze po zdrowie. Trzymam kciuki. Musi być dobrze!

      Usuń
    2. dziękuję :) kciuki na pewno się przydadzą ,teraz mam mentlik w głowie bo musimy uregulować wapń i fosfor ...TSH 12 ...organizm szaleje ,wspomnieli również o diecie bezmlecznej ...podaję Calperos ,Devicap te preparaty podobno nie powinny byc podawane z Eutyroxem?

      Usuń
    3. Calperos należy podawać co najmniej 2h (a najlepiej 4h) po zażyciu hormonu, aby wapń nie upośledzał wchłaniania tyroksyny. Co nieco pisałem o tym tutaj: www.raktarczycy.blogspot.com/2013/10/tyroksyna-leczenie-hormonalne.html
      Pozdrawiam serdecznie i przepraszam za zmienienie Panu płci ;-)

      Usuń
  11. Witam
    Jestem w 33 tygodniu ciąży. Na święta planowaliśmy z mężem i 6-cioletnią córką jechać do rodziców. Okazuje się, że sąsiadka (blok wielorodzinny, mieszkanie na przeciwko) będzie akurat tuż po leczeniu izotopem doustnym. Zastanawiam się czy nie zmienić planów. Boję się choćby przypadkowego spotkania na klatce schodowej. Proszę o radę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem ekspertem od fizyki jądrowej, ale według mojej wiedzy jeżeli mieszkania nie stykają się ścianami (nie występuje ryzyko, że za ścianą Pani sypialni śpi w swoim mieszkaniu osoba po terapii jodem radioaktywnym) to nie ma ryzyka ani dla Pani, ani dla dzieciaczków. Jeżeli miniecie się panie na klatce schodowej to nic się nie stanie, tylko należy się wystrzegać zbyt bliskiego kontaktu (ze względu na maluszka, który sobie u Pani rośnie) tak więc pogawędka bezwzględnie odpada, ale "dzień dobry" na korytarzu nie zaszkodzi według mnie :-) Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. A co można zrobić jak tarczyca jest spalona i całkiem zwiotczala z za mostka do gorg temp.38 dusznodmsci poty omdlenia brak sił bole głowy i t d . To

      Usuń
  12. Super temat. Wlasnie dzisiaj dostalam niespodzianke öd losu...raka tarczycy. Wszystko przedemna. Ale nawet taka zakala jak RAK nie nie pokona. Jak bedzie po jodzie dam znac. Pozdrawiam wszystkich wybrancow ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam kciuki. Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
    2. MOJ KOCHANY 17latek ma raka brodawkowatego tarczycy .Czekamy na operacje w Gliwicach.Czy to prawda że u mężczyzn sa częstsze przerzuty?pozdrawiam cieplutko tekst o jodowaniu super zapewne wrócę do miego przed jodem u syna

      Usuń
    3. Nie przypominam sobie bym gdzieś czytał o tym jakoby przerzuty w raku brodawkowatym częściej pojawiały się u mężczyzn. Zresztą statystyka statystyką, a życie życiem. Zoperujcie co potrzeba, dołóżcie jodem (jeśli będzie taka konieczność) i bądźcie zdrowi :-)
      Ściskam serdecznie.

      Usuń
    4. Witam! Ja miałam podany jod w kwietniu 2015 r. Operacja była w lipcu 2013 w Słupsku. Wycięto mi całą tarczycę i środkowe węzły chłonne. Miałam na niej guza złośliwego. Określono to jako mikroraka. Już w sierpniu wysłałam materiały i wyniki do Gliwic, a w listopadzie miałam w Gliwuicach pierwszą wizytę. I tak jeżdziłam na te wizyty aż do kwietnia tego roku. Robiono mi USG, badania i za każdym razem inny lekarz mówił, ze wszystko jest ok. Przy pierwszej wizycie wyznaczono mi datę diagnostyki izotopowej (podanie małego jodu i scyntygrafia) na kwiecień 2015. Jeszcze na ostatniej wizycie w Gliwicach przed diagnostyką kwietniową, jeden z lekarzy (ponoć super fachowiec) stwierdził, ze mi ta diagnostyka wcale nie jest potrzebna, bo taki rak, to przerzutów nie daje. No. A jednak już w kwietniu okazało się, ze jest zupełnie inaczej. Podano mi małą dawkę jodu, zrobiono scyntygrafię. Potem kolejną. Stiwrdzono przerzuty i na węzł,y i na klatke piersiową. Podano mi duzy jod. Kolejna scyntygrafia. Przerzutów cała masa. Samopoczucie po jodowaniu ok. Fizyczne, bo psychicznie jestem na dnie. Już nikomu nie wierzę! W Gliwicach zawiedli mnie na maksa. Dlaczego tak długo zwlekali z diagnostyką??? Prawie dwa lata! Tłukłam sie tym pociągiem tyle razy ( a mieszkam w Ustce, więc kawał drogi). I wszystko na darmo. Teraz mam 9 lipca wizytę w przychodni w Gliwicach.Zrobią mi TK szyi i pewnie kolejny lekarz powie, ze jest ok. A nie jest!

      Usuń
    5. Jejku jestem przerażona... też miałam operacje wycięcia tarczycy w Słupsku wczoraj przyszedł wynik hist-pato wyszedł mikrorak i również mieszkam niedaleko Słupska. .. czy zawsze tak wygląda "leczenie" w Gliwicach przy mikroraku? Zaniepokoilo mnie to skąd te przerzuty?

      Usuń
  13. Witam serdecznie,
    Ja mam pytanie dotyczące również tego jodu radioaktywnego. Siostra jest po leczeniu radioaktywnym jodem. Na czas 3 tygodni (chociaż w karcie miała 2 tygodnie ale wyczytała że lepiej 3) odesłała swoje małe dzieci do rodziny z domu żeby im nie zaszkodzić, a ze mną się nie kontaktowała, bo nosze pod sercem dzieciątko. Jednak przeczytała że jeszcze przez jakiś czas będzie promieniowała tylko w małym stopniu. Dlatego chciałam zapytać czy po tych 3 tygodniach kwarantanny bez stresu że zaszkodzę mojemu dzidziusiowi mogę się z nią widywać (i jej dzieci również) ?? Bardzo proszę o odpowiedź, gdyż męczy to zarówno mnie jak i ją, bo boi się, że może zaszkodzić.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przypominam, że jestem tylko pacjentem, a wszystkie wątpliwości najlepiej rozwiewać w bezpośredniej rozmowie z lekarzem, specjalistą danej dziedziny. Jednak jeśli pyta Pani o moje zdanie to uważam, iż spotkania w niczym nie zaszkodzą jednak zalecał bym nie przytulać się i zachowywać dystans ok. 1m (krótkotrwały uścisk na powitanie myślę, że nie zaszkodzi :-) ) Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. Dziękuję serdecznie za odpowiedź :-) :-)

      Usuń
  14. Witam, dziękuję bardzo za artykuł z którego można uzyskać wiele ważnych informacji. Mnie również było dane dowiedzieć się na własnym organiźmie co to rak tarczycy (brodawkowaty). Dwa lata temu rozpoczęłam walkę o swoje zdrowie. Powiększający się guz w lewym płacie, 3 biopsje, operacja 4 listopada 2014. Za kilka dni 15 lipca czeka mnie moja własna "Bitwa pod Grunwaldem" podanie jodu w Gliwicach. Mam obawy jak każdy pacjent, czy po leczeniu nie dojdzie do powikłań,jednak trzeba myśleć pozytywnie. Dodam że jestem młodą osobą,mam 24 lata. Mam nadzieję że po leczeniu jodem wszystko się unormuje i skończy się na profilaktycznych wizytach kontrolnych kilka razy w roku. Pozdrawiam wszystkie osoby które mają problemy z tarczycą. Jeśli ktoś chciałby porozmawiać na w/w temat zostawiam swój mail olga.paluch@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale się cieszę, że znalazłam Twojego bloga :) za kilka dni jadę na leczenie jodem do Poznania, jestem po całkowitym usunięciu tarczycy, brodawczak tam był. Teraz przynajmniej wiem co ze sobą zabrać, super, że Ci się chciało wszystko opisać. Zdrowia życzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo i wzajemnie życzę zdrowia! :-)

      Usuń
    2. Monika mozesz napisac jak u ciebie. Ja tam jade 18 grudnia

      Usuń
    3. Przeczytałam, że byłaś na leczeniu jodem w Poznaniu. Jadę tam za 3 tygodnie. Wszyscy piszą tylko o Gliwicach, nikt o Poznaniu. Jak się czujesz i wogóle jak tam jest? Pozdrawiam i życzę zdrowia.

      Usuń
    4. Drogie Anonimy :)na oddziale w Poznaniu byłam 4 dni, po pierwszym dniu badań, byłam 3 dni w izolatce, gdzie podano mi jod. Ważne, żeby zabrać ze sobą wodę i cytryny oraz kwaśne cukierki, żeby po podaniu jodu bardzo dużo pić i rzuć kwaśne rzeczy, żeby nie dostać zapalenia ślinianek. Jedzenie było super, dostęp do wody lekko ograniczony, prysznic jest na żetony, które dostaje się od pielęgniarek. Po poprzednich opisach, byłam przygotowana, na ograniczony dostęp do wody ( chusteczki nawilżone ), ale jak się okazało, jeżeli chcesz się umyć nie ma problemu. Jedynie zapach z toalety, chyba go nigdy nie zapomnę, bardzo specyficzny, odgłos wysysanej wody z kanalizacji, jak w samolocie, to przez radioaktywność, pewnie inaczej jest zbierana i czyszczona. Kochani żartów nie ma! Do leżenia w izolatce wzięłam bieliznę oraz rzeczy, które potem tam zostawiłam do spalenia, ale jak ktoś nie chce zostawiać swoich ubrań to dają szpitalne, mało gustowne :) piżamki. Jeżeli chodzi o inne przedmioty: kosmetyki, telefon, tablet spokojnie można zabrać bez problemu zabrać do domu. Na pewno szczoteczka do zębów oraz ręcznik, którym się tam wycierałam też zostawiłam do spalenia i japonki, które służyły pod prysznicem i jako kapcie. W izolatce są 2 sale, jedna 2 i jedna 3 osobowa, w każdej jest telewizor oraz toaleta. W części wspólnej jest mini kuchnia, z czajnikiem oraz łazienka z prysznicem na żetony.
      Co do samopoczucia, jak tam pojechałam było kiepsko, musiałam odstawić eutyrox. Na pewno nie czułam żadnych skutków podania jodu, starałam się bardzo, bardzo dużo pić, pojechałam tam z 6 butelkami wody mineralnej o torbą kwaśnych rzeczy, wodę wypiłam całą :) nie miałam żadnych mdłości, bóle czy innych dolegliwości związanych z jodem. Jak już to ogromną niedoczynność powodowałam zaparcia, ale dają tam super tabletki :) Ważne także, żeby przygotować sobie cały strój na dzień wyjścia z izolatki, nie może być wcześniej noszony na oddziale, przed wyjściem z izolatki obowiązkowo trzeba się dokładnie umyć i ubrać w czyste rzeczy, mierzą przed wyjściem poziom napromieniowania. Po wyjściu ze szpitala trzeba unikać kontaktu z małymi dziećmi i kobietami w ciąży. Na wypisie będą odpowiednie instrukcje, nie spałam w jednym łóżku z mężem, codziennie wietrzyłam pościel oraz ręcznik i pokój, byłam latem, więc otwieranie okien oraz prawi codzienne pranie bez problemu. W sierpniu znowu zjawię się na oddziale, na kontrolę, po scyntygrafii okaże się czy mam pokazać się tam za 3 lata, czy znowu idę do izolatki na jod.
      Mam nadzieję, że pomogłam. Pozdrawiam i zdrowia życzę :)

      Usuń
    5. Moniko, bardzo dziękuję Ci za te informacje. Nie masz pojęcia jak one mi pomogły, szczególnie co ze sobą zabrać, czego nie będę musiała zostawić, no i ogólnie co mnie tam czeka, ale i tak się boję jak to przeżyję. Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję, pozdrawiam serdecznie i życzę zdrówka.

      Usuń
    6. Hej Moniko,
      Chwilowo czekam na wizytę u mojego endo, ale wiem już, że radiojod mnie na bank czeka ( rak brodawkowaty) Wszyscy piszą tylko o Zgierzu, Gliwicach i Warszawie. Czy leczenie jodem radioaktywnym to taka wielka filozofia? Wolałabym to zrobić na miejscu, w Poznaniu, a nie włóczyć się po Polsce ( choć pewnie jeśli lekarz prowadzący będzie zalecał któryś z tamtych ośrodków, to pewnie pojadę)
      Napisz proszę jak to było u Ciebie? Jaka diagnoza ( nigdzie nie znalazłam), kiedy byłaś operowana, u kogo się leczysz i czy od razu zaproponowano Tobie radiojod w Poznaniu? Pozdrawiam Asia

      Usuń
    7. Cześć Asiu,

      ja też miałam brodawczaka, mam wyciętą całą tarczycę , ponieważ miałam jednego dużego guza i kilka małych, operacja była w kwietniu w Poznaniu u dr Skrobisza, zrobił mi super delikatną bliznę :) wynik po około 7 dniach, później wizyta u prof Marka Ruchały, to był mój pierwszy endokrynolog, on jest ordynatorem w Poznaniu na oddziale endokrynologii, tam gdzie jod dają. Ale mam też 2 lekarza - dr Kołodziejski z Gorzowa Wlkp, to on zrobił mi biopsję, która wykazała, że to rak, 3 miesiące wcześniej pan profesor zrobił biopsję i rak mu nie wyszedł. Nauczona doświadczeniem uważam, że warto zawsze zasięgnąć opinii co najmniej 2 lekarzy. Czekałam na leczenie jodem 3 miesiące po operacji, podobno po takim czasie dopiero można. Na tym oddziale jest też super pani prof Maria Gryczyńska, tak jak pan prof chyba bardziej zajęty jest pracą naukową, tak ogromnie pozytywne wrażenie zrobiła na mnie pani profesor.

      Usuń
    8. A jeżeli chodzi o leczenie jodem, to filozofia od strony pacjęta chyba żadna, idziesz do szpitala i połykasz dawkę jodu, 3 dni siedzisz zamknięta w izolatce i tyle :)

      Usuń
    9. Ja miałem jodowanie w Szczecinie,w ten sam dzień wypisali mnie do domu.

      Usuń
    10. Ale to był chyba jod diagnostyczny, bo po dawce terapeutycznej raczej nie jest to możliwe. Pozdrawiam.

      Usuń
    11. Monika Józefowska
      Hej Monia, na jutro mam zaproszenie na oddział D3 do prof Ruchały. Wpierw mam być w trybie dziennym na diagnostykę. Na "zaproszeniu" mam napisane, że w trakcie pobytu dziennego może nastąpić przyjęcie na oddział zamknięty. To chyba tak, jak u Ciebie? Czy wodę, cukierki i resztę dobytku przywiozłaś sobie dopiero po tym pierwszym dniu? Nie wiem jak to najlepiej ogarnąć logistycznie i z dzieckiem. Po tym pierwszym dniu normalnie wróciłaś do domu? Czy już wtedy po tej małej dawcę diagnostycznej jest kwarantanna? Jeśli jeszcze tu wchodzisz daj proszę znać. Pozdrawiam Asia

      Usuń
    12. Cześć Asiu :) ja od razu wiedziałam, że tam zostaje, więc miała cały zapas ze sobą. W razie potrzeby jest sklepik w szpitalu i obok szpitala jest Piotr i Paweł, więc jak nie zabierzesz ze sobą wody i cytry to tam możesz kupić wszystko. Przed przyjęciem jodu i izolatką jest czas, w razie jak powiedzą , że musisz zostać to zdążysz zrobić zakupy. Życzę Ci żeby wszystko było dobrze i żebyś nie musiała zostać :)

      Usuń
    13. Uff, jak dobrze, że odpisałaś. Trochę już że się tak brzydko wyrażę zaczynam robić w majty. Czyli pierwszego dnia diagnostyka a jod i izolatka dopiero drugiego? Dobrze zrozumiałam?

      Usuń
    14. Pierwszego dnia po badaniach dostaje się dawkę próbną i dopiero wtedy decyzja co dalej, ile należy podać jodu. Ja od razu wiedziałam, że zostaje, w sierpni - to będzie rok po jadzie, ponownie jadę do szpitala i zobaczmy czy znowu będę miał podany jod i izolatka czy może mój organizm nie wyłapie jodu na próbę i jadę do domu. Asia nie denerwuj się :)

      Usuń
    15. Miał być wpierw jod diagnostyczny, potem scyntygrafia a potem w zależności czy będzie miejsce na oddziale zamkniętym od razu duża dawka albo czekanie na telefon kiedy mam przyjechać. Ponieważ ktoś się nie stawił do szpitala nie podali mi jodu diagnostycznego tylko od razu przyjęli na D1 zamknięty i podali duży jod bo i tak miałam mieć podany. Na 3 dzień wychodzę, potem kwarantanna i w tym czasie powiedzą, kiedy przyjść na scyntygrafię, jak już się trochę wypromieniuję. Czyli trochę inaczej niż u Ciebie Monia

      Usuń
    16. Mam nadzieję, ża masz zapas wody i cytryn :) 3 dni szybko zlecą , ja na scyntygrafię przyjechałam po 2/3 tygodniach. Leż, odpoczywaj i zdrowiej :)

      Usuń
    17. Cytryn mam już powyżej nosa, długo na nie nie spojrzę 😖. Fajnie, że Cię "poznałam". Dzięki

      Usuń
    18. Proszę bardzo :) ja też myślałam, że długo do cytryn nie wrócę, ale jakoś mi zostało, rano szklanka wody z sokiem z połowy cytryny:) Mi też było miło Cię poznać Asiu :)

      Usuń
    19. Witaj Moniko, czy mozemy popisac na emailu,zeby miec kontakt. Tez mialam wycieta cala tarczyce z rakiem brodawkowatym i cale wezly.
      Jestem przed leczeniem jodem.jade w pazdzierniku,troche czasu,boje sie,ze dlugo sie czeka.mam nadzieje,ze wtrakcie nic sie nie narodzi,jak go wycieli. Widze,ze ty pare lat po wycieciu.czy cos ci sie odnowilo, uroslo czy jest czysto? I racol nie powrocil po jodowaniu?. Jakbym nie znalazla tej odpowiedzi,prosze napisz na patii13@wp.pl bardzo dxiekuje Jola

      Usuń
  16. A slyszales coś na temat ziarniakow na bliznie podczas usg.są dwa miesiace po operacji .Dzięki i pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie posiadam wiedzy na ten temat. Pozdrawiam.

      Usuń
  17. Dzięki za odpowiedz .Mam nadzieję że to nic złego.Pozdrawiam serdeczne.

    OdpowiedzUsuń
  18. Witam! Mam pytanie, czy mogę poddać się leczeniu jodem, mam guzki ok. 16mm, tarczycę mam obojętną, z biopsji jest o.k., obecnie nie biorę żadnych leków. Lekarz wysyła mnie na operację, ale ja się bardzo boję i szukam innych sposobów.
    Proszę o pomoc. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twardo stoję na stanowisku, że tego typu wątpliwości należy wyjaśniać z lekarzem mającym przed sobą wgląd do pełnej dokumentacji medycznej konkretnej osoby. Można zasięgnąć opinii kilku lekarzy, a internet należy traktować tylko jako "głos w dyskusji". O sposobie leczenia musi zadecydować lekarz i pamiętaj, że biopsja nigdy nie daje wyniku pewnego na 100%, dopiero hispat. materiału pooperacyjnego mówi co to tak naprawdę było. Gdybym ja był w takiej sytuacji, posiadał wiedzę, którą posiadam i nie miał problemów zdrowotnych podnoszących ryzyko pojawienia się skutków ubocznych - bezwzględnie zdecydowałbym się na zabieg operacyjny. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. Dzięki bardzo! Ale ja tak bardzo boję się narkozy, że mnie nie wybudzą, mój bratanek się nie obudził...

      Usuń
  19. Jolka , gdzie przenocować mam się zgłosić na godzinę 9:00 a jestem z Gdyni, do Zgierza kawałek, moż e można wynjąć pokój gdzieś obok szpitala/ Dziękuję za informacje:]

    OdpowiedzUsuń
  20. Witam jestem po podaniu jodu i zastanawiam sie czy moge ćwiczyć .Jak sporzytkować te dwa tygodnie ile mozna leżeć i nic nie robić

    OdpowiedzUsuń
  21. Po podaniu jodu? To była jakas terapia?

    OdpowiedzUsuń
  22. Cześć, dzięki za pomoc, lekarze nie mówią nic o tym co można zabrać na radiojodoterapię. A może wiecie, jaki żel lub maść szybko i skutecznie wygładzi aż do zniknięcia bliznę po wycięciu tarczycy. Dla mnie jest to duży problem, na razie stosuję od 1 miesiąca żel ze srebrem, ale jestem trochę niecierpliwa, że słabo ta blizna znika, chyba wcale? Becia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć, ja używam Dermatix, to jest żel sylikonowy, polecony przez znajomą, która miała wycinanego bliznowca na twarzy, u niej super efekt. Ja jej używam od 6 miesięcy, bardzo dokładnie zakrywałam bliznę przed słońce, używałam filtra 50, żeby jej nie opalić, teraz śmiał mogę powiedzieć, że jak nie pokaże palcem, że mam coś na szyji to nikt nie widzi. Mam wyciętą całkowicie tarczycy, guz był z lewej strony, więc chyba ktoś mocno sięgnął w tamtym kierunku, ponieważ z prawa cześć jest już totalnie płaska, w kolorze szyji, lewa jeszcze lekko lekko różowa i lekko wypukła, jeszcze pewnie 2 miesiące i nic nie będzie widać.

      Usuń
    2. Cześć Monika, czy posiadasz wiedzę w jakich przyoadkach poznański oddział endokrynologii na Przybyszewskiego przed jodowaniem nie wymaga miesięcznego odstawienia hormonów tarczycy a zamiast tego stosuje zastrzyki z Thyrogenu? Z góry dziękuję za odpowiedź. Julita

      Usuń
    3. Część, to chyba zalezy od lekarza, kiedy wspomniałam mojemu o takiej możliwość to powiedzial, zebym nie wymyslala. Z drugiej strony to jak jesteś po takim zastrzyku, to lezysz dluzej w szpitalu za nim dostaniesz jod, jak ja bylam to byla ze mna dziewczyna po takim zastrzyku i musiala dluzej czekac na dawke jodu.

      Usuń
  23. Cześć, mam ten sam problem, ciągle mnie ta blizna boli i swędzi .Też jestem po Jodoterapi ,ąle w Poznaniu.Nie mam zadnych zastrzeżeń do oddziału.A terapia sama w sobie , bez żadnych sensacji.Po powrocie do domu jednak bolał mnie żolądek , mięśnie i kości i nadal jestemm bardzo słaba.Jod brałam 11 grudnia.Nikt mnie o tym nie poinformował, że tak może być.Pozdrawiam Lidia

    OdpowiedzUsuń
  24. świetny opis i idealny niezbędnik na temat Jodu dla osób które idą 1 raz na leczenie, osobiście wszystko na ten temat już wiem byłam 6 razy na Jodzie tylko Mam pewien niedosyt informacji czytając wpis
    jakie są długofalowe skutki leczenia jodem?
    czy mogę być bezpłodna ?
    jakie choroby mogą mi grozić ? jakie są powikłania?
    na pewno kamica żółciowa mogła by być jedną z takich chorób ale czy coś jeszcze?
    bardzo proszę o informacje
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak na razie nie znalazłem nigdzie informacji na temat długofalowych skutków ubocznych leczenia jodem. Domyślam się, że w przypadku osób dorosłych jest niewielkie ryzyko pojawienia się ich, jednak biorąc pod uwagę ilość jodowań leczniczych, które pacjent przeszedł, zgaduję, że ryzyko wzrasta wraz ze wzrostem ilości zabiegów. Jeśli natknę się na jakieś dodatkowe informacje to zaktualizuję wpis. Co do bezpłodności to jodowanie generalnie nie powinno jej powodować, istotny jest natomiast minimum roczny odstęp pomiędzy zakończeniem jodowania, a poczęciem dziecka (ze względu na dobro dziecka). W ogóle temat płodności i macierzyństwa po przebytym leczeniu raka tarczycy jest bardzo ciekawy i interesuje wiele osób, niestety niewiele jest opracowań na ten temat, mimo to już od dłuższego czasu przymierzam się do napisania notatki na ten temat. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  25. Witam
    Jestem po jodowaniu(dawka 800-największa ambulatoryjnie. Mam nadczynność tarczycy.Po podaniu wypuszczono mnie do domu, mam 2-tygodnie kwarantanny.Jestem oddzielona od dzieci ale czasem przygotowuje im posiłki.Czy moja szyja jeszcze promieniuje ,na jaką odleglosc I jak dlugo? Pozdrawiam Joanna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Precyzyjnie nie jestem w stanie odpowiedzieć (szczegóły konkretnego przypadku należy zawsze konsultować z lekarzem prowadzącym leczenie) ale ogólnie rzecz ujmując promieniowanie maleje do kwadratu wraz z odległością, czyli NIE PRZYTULAJ dzieci i jeśli to możliwe staraj się je trzymać na dystans. Z każdym dniem jesteś bezpieczniejsza dla otoczenia ale te 2 tygodnie bezwzględnie nie przytulaj dzieci i staraj się zachowywać do nich dystans. Oczywiście przygotowanie posiłku przy zachowaniu podstawowych zasad higieny nie stwarza zagrożenia.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  26. Dobrze Pablo, że poruszasz tak ważny temat dla wielu osób!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozdrawiam serdecznie i cieszę się jeśli moje wpisy przydają się komuś! :-)

      Usuń
  27. czy po podaniu jodu można pić alkohol?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani podająca do połknięcia kapsułkę z radiojodem, zalecała abstynencję miesięczną (dawka 15 jedn.)

      Usuń
  28. witam, czy po jodowaniu można jeździć na rowerze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że można; bo właściwie czemu nie?
      Pozdrawiam.

      Usuń
  29. no roweru nie zafoliuje przecież, a jeżdze szosowym rowerem spore dystanse, wiec pot będzie wszędzie, w tym apsekcie pytałem

    OdpowiedzUsuń
  30. Witam,
    Razem z mezem staramy sie o dziecko. Wczoraj mialam dni plodne,dzisiaj spotkalam znajoma, po 40 min rozmowy okazalo sie, ze jest po jodowaniu. Czy moze to wplynac na ewentualna ciaze? Dzielil nas moze 1 m odleglosci,czasami nawet mniej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodam jeszcze,ze to jodowanie bylo trzy dni wczesniej

      Usuń
  31. Do tej pory niespecjalnie szukałam wiadomości na temat leczenia radiojodem, ale "przyszła kryska na matyska", bo już pojutrze jadę do Gliwic na leczenie. Nie boję się, ale choruje na agorafobię i przeraża mnie sama podróż z Lublina na Śląsk.
    Do tej pory myślałam, że tylko Gliwice i nigdzie więcej, a tu czytam, że jeszcze m.in. Poznań. Nie wiecie, czy może też Warszawa ? Zawsze to 1,5 godziny zamiast 6 w samochodzie. Choć pewnie już jestem "skazana" na Gliwice, skoro tam zaczęłam.
    serdecznie pozdrawiam, Ewa

    OdpowiedzUsuń
  32. Właśnie wróciłam z Gliwic, więc jestem "na świeżo" z wrażeniami i informacjami.
    Jeżeli macie jakieś pytania, zapraszam :)
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam się stawić rano 24 i trochę zaczynam panikować , jak wrócę w domu są dwa koty i sunia i nie wiem czy zwierzakom szkodzić będzie kontakt ze mną, ile tej wody trzeba mieć ze sobą żeby wystarczyło

      Usuń
    2. Nie napiszę Ci konkretnie,ile masz wziąć wody. Ja miałam 2 litry cytrynowej wody mineralnej. Każdy pije inaczej, ale należy pić trochę więcej niż zwykle, żeby wypocić i wydalać z siebie jod. Polecałabym wziąć ze sobą (wbrew zaleceniom) swój kubek, herbatę, kawę lub co tam lubisz pić, bo w każdym pokoju jest czajnik. Oprócz tego do każdego posiłku jest coś "mokrego" i można brać podwójnie.

      Usuń
    3. dzięki :) lubię zaczynać dzień od kawy więc ta wiadomość mnie ucieszyła, pozdrawiam

      Usuń
    4. Oj ja też bez kawy ciężko funkcjonuję. ;) W październiku również wybieram się do Gliwic na jodowanie. Super dzięki wszystkim za zaangażowanie w ten temat i wszelkie bardzo cenne informacje.

      Usuń
    5. witam i tez Pani pojechala do Gliwic najpierw na konsultacje? i wtedy wyznaczono termin? podania jodu?

      Usuń
  33. Dzień dobry. Mam do Pana pytanie. Otóż miałam podany jod na początku tego miesiąca tj. 05.08.2016 .Z dniem dzisiejszym jest to już 16 dni od podania. Chciałabym już wychodzić z domu i spotykać się ze znajomymi , Czy nadal stwarzam zagrożenie dla innych ludzi i jak długo mogę przebywać w obecności innych ludzi ? Nie bardzo wiem w jaki sposób się dalej zachowywać . z góry uprzejmie dziękuję za odpowiedz. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na karcie ze szpitala, którą dostajemy razem z wypisem, na pewno miałaś ustalony okres kwarantanny, a poza tym szczególna ostrożność wymagana jest w obecności małych dzieci i kobiet w ciąży. Myślę, że na dzisiaj (29.08) możesz już spokojnie wychodzić z domu. Pozdrawiam

      Usuń
  34. Witam, jestem tu nowa. W piątek mam się stawić na jodowanie, jednak mam pytanie o telefon komórkowy i tablet. Czy faktycznie jest tak, że te urządzenia są bezpieczne po wyjściu ze szpitala? Z góry dziękuję za odp. :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Dzien dobry.za miesiac jade na jodowanie 5-dniowe i mam pytanie.choruję na miastenię(choroba autoimmunologiczna)czy takie leczenie jodem moze mnie oslabic jakos znacznie na tyle ze moze mi to przyspozyc problemow podczas leczenia?

    OdpowiedzUsuń
  36. Witam, w październiku wybieram się na przyjęcie radiojodu w Szpitalu Wojskowym w Bydgoszczy. W zaleceniach, które otrzymałam jest napisane, że po dwóch godzinach od przyjęcia leku mogę iść do domu. Potem dwa tygodnie zwolnienia z pracy. A Wy tu piszecie o kwarantannie i izolatce?????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzis sie dowiedzialam tez ze kwarantanny 14 dnii izolatka

      Usuń
  37. Witam mam termin stawiennictwa sie w gliwicach na konsultacje,jestem po usunieciu raka brodawkowatego,prosze mi odpowiedziec czy Gliwice byscie polecali ,czy Zgierz?Mam metlik w glowie Gliwice dalej ,ale tefonicznie bardziej uprzejmi.Do zgierza dzwonilam 3 dni i owszem mam przyjechac bez zadnych konsultacji juz od razu na podanie jodu.Co kochani radzicie,nikt nie chce udzielic informacji.

    OdpowiedzUsuń
  38. Witam ,mam usuniętą tarczycę ,rak brodawkowaty i 22 listopada jadę na jod do Poznania ,powiem szczerze ,że boję się trochę bo nie wiedziałam co mnie tam czeka ale dziękuję za wszystkie udzielone tu informacje .Jadę we wtorek czy jest możliwe że w piątek mnie wypuszczą czy też zostanę tam przez weekend ? czy mam zabrac ze sobą piżamy które będę musiała potem wyrzucic ? Dziękuję za wszelkie informacje Gosia

    OdpowiedzUsuń
  39. witam wszystkich może ktoś wie ile czasu zajmuje ta jodo terapia , ponieważ jade z moją mamą do Wrocławia i nie mam zielonego pojęcia na jaki czas zarezerwować hotel . Mama jest po usunięciu tarczycy -rak brodawkowy . Pozdrawiam wszystkich .

    OdpowiedzUsuń
  40. Witam, miałam operację wycięcia tarczycy z powodu złośliwego raka (mikroraka). Operacja odbyła się w Słupsku w 2015 r. W lipcu 2017 r. mam mieć podany jod, zastanawiam się dlaczego tak późno?. Przy każdej wizycie w Gliwicach na podstawie badanie TSH i USg stwierdzali, że jest wszystko ok i że jest Pani "zdrowa". Jestem zaniepokojona po przeczytaniu wcześniejszego wpisu (anonim z Ustki),bo jestem w podobnej sytuacji. Czy tak postępują z osobami z mikrorakiem? mam nadzieję, że nie jest już za późno :/ Jeśli mogę prosić o kontakt "anonim z Ustki" ryszardowna@wp.pl Dodam, iż mieszkam niedaleko Słupska. Pozdrawiam i życzę zdrówka.

    OdpowiedzUsuń
  41. Dzień dobry, jestem 5 dni po operacji całkowitego usunięcia tarczycy wraz z węzłami chłonnymi. Przede mną, za około 2mce, jodoterapia. Szukałam informacji na ten temat i szczęśliwie znalazłam Pana blog. Bardzo dziękuje! Zostały wyczerpane odpowiedzi na moje wszystkie pytania. Mam rocznego synka, więc tym bardziej chciałam widzieć jak wygląda postępowanie po...Doskonała robota! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  42. czy ktoś może powiedzieć coś na temat jodowanie w Zgierzy

    OdpowiedzUsuń
  43. Rewelacyjny artykuł i bardzo pomocny ja właśnie od 14 marca zaczynam jodowanie a nie wiedziałem doszczętnie nic
    Pozdrawiam i bardzo dziękuję.
    No to na zdrowie.: )

    OdpowiedzUsuń
  44. Bardzo dziękuję za wszelkie informacje! Mnie również czeka jod radioaktywny, po wycięciu raka brodawkowatego. Nie potrafię zdecydować się do jakiego szpitala uderzyć, mieszkam w Bydgoszczy i najbliżej mam do Poznania. Póki co mam mętlik w głowie. Pozdrawiam ciepło Magdalena

    OdpowiedzUsuń
  45. Jeszcze myślę nad Zgierzem. Był tam ktos? Jest w stanie coś napisać o tym szpitalu? Z góry dziękuję i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  46. Czy to możliwe, by lekarz podający pacjentowi tę tabletkę, poinformował, że jest to niegroźne już od samego momentu połknięcia tabletki? Pacjent po połknięciu tabletki pojawił się w pracy, zbliża się do innych pracowników, chodzi sobie po biurze, używa w kuchni wspólnych naczyń, serwuje sobie kawę, siedzi przy wspólnym stole w kuchni, oprowadza gości po biurze.Jego żona nie zasiada jednak z nim przy wspólnym stole. Jedzą wspólny posiłek w skrajnych częściach ogromnej kuchni. I przez najbliższe 3 tygodnie żona wzięła urlop, podczas gdy konsument tabletki będzie uczęszczał do pracy. Na pytanie o bezpieczeństwo innych pracowników otrzymaliśmy odpowiedź, że jest to całkowicie niegroźne i że nie można z nim tylko długo przebywać w odległości mniejszej od 1 metra. Że nie musi używać osobnych naczyń i sztućców. Niestety nie wiem, jaką tabletkę połknął. Jego żona mówiła, że to radioaktywna tabletka, która ma "zeżreć" jego tarczycę aby nie musiał jej usuwać operacyjnie. Bardzo proszę o informację, czy jest to bezpieczne dla innych osób przebywających z nim w jednym biurze i jakie zastosować środki ostrożności, jeśli mogłoby to komukolwiek zaszkodzić.

    OdpowiedzUsuń
  47. Witam Magdalenę K. z Bydgoszczy. Jestem z Torunia, po operacji tarczycy i węzłów - rak brodawkowaty. Też czeka mnie jodowanie, chociaż wizytę po operacji u endokrynologa mam 29.05.2017. Czy nie rozważasz Magdaleno jodowania bliżej Bydgoszczy?
    Ja miałam operację w Centrum Onk. właśnie w Bydgoszczy.Też nie wiem gdzie ewentualnie sie zgłosić ☹

    OdpowiedzUsuń
  48. Witam serdecznie! Moja mama jest po jodowaniu tarczcy w Bełchatowie ( 2 dni temu). Od razu wypisali ja do domu. Czy jeśli ktoś z domowników przez pomyłkę napije się herbaty z jej kubka to jakie mogą być tego konsekwencje? Co robić w takiej sytuacji?

    OdpowiedzUsuń
  49. Koniecznie pamiętajcie o tym, aby od czasu do czasu się przebadać. Koniecznie zerknijcie na stronę internetową najlepszego w Polsce laboratorium - Euroimmundna - tam znajdziecie naprawdę sporo informacji. Serdecznie polecam nietolerancja glutenu test - ja odkryłam ten problem i dzisiaj jestem naprawdę szczęśliwa!

    OdpowiedzUsuń
  50. Ja za dwa dni jodowanie.Dziekuje za cenne informacje.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  51. Witam. Czy wie ktoś jak jest w Gliwicach na jodzie diagnostycznym czyli tzw. Małym jodzie ? Najbardziej interesuje mnie jak długo to będzie trwało ? I czy jod otrzymuje się w dniu przyjęcia czy później? Jest mi to potrzebne bo jestem z daleka i muszę zarezerwować hotel dla osoby która ze mną przyjedzie.

    OdpowiedzUsuń
  52. Witam mam pytanie czy 2 i pol roku po operacji usuniecia tarczycy (rak brodawkowaty) robi sie jodowanie radioaktywne .Pierszy raz bym to miala robione .Jak zaczęłam jezdzic do Gliwic to caly czas mowili ze jodowania nie bedzie ze to mikrorak i ze wszystko jest w porządku .Ludzie piszą ze jodowanie mieli 4miesia e po operacji a tu tyle czasu i jodowanie .pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  53. Witam, tydzień temu miałam jodowanie czuje się bardzo dobrze więc nie bójcie się nie ma czego, tego samego dnia wyszłam ze szpitala jedyny minus jest brak kontaktu z dzieckiem płaczemy oby dwie. Mam jedno pytanie czy po tych 2 tygodniach mogę spać z mężem czy lepiej po 3 tygodniach?

    OdpowiedzUsuń
  54. Cześć, Ci z Was, którzy są już po jodowaniu nie wspominają nic o czasie miesiąca przed jodowaniem, kiedy to trzeba odstawić euthyrox. Jak się wtedy czuliście? Da się to znieść bez zastrzyku z thyrogenu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziewięć dni po jodowaniu samopoczucie do bani ból głowy ,szyi ,czuję jak bolą mnie stawy ,brak siły ,szybko się męczę i mocno pocę .Myślę ,że wkrótce to minie

      Usuń
  55. Dwa tygodnie temu miałam operacje tarczycy, usunęli wszystko, ale wykryli raka złośliwego tarczycy, mam skierowanie na jodowanie gdzie najszybciej się dostanę--sprawa pilna??? Karzą mi czekać do października, proszę was o odpowiedź????

    OdpowiedzUsuń
  56. Witajcie. Dziękuję Wam wszystkim za wpisy. Są bardzo pomocne. A Tobie Pablo za informację. Jestem po usunięciu raka brodawkowatego. We wrześniu mam jechać do Zgierza. Rejestrowałam się telefonicznie, przekazując wyniki histo. Pani Doktor powiedziała, że dostanę zastrzyk i nic nie mówiła o odstawieniu tyroksyny miesiąc przed przyjazdem. Tak swoją drogą, czy jest tylko jedna nazwa, thyrogen? Lekarz powiedział mi, że zastrzyk jest płatny i mało prawdopodobne, żebym go dostała... czy ktoś był niedawno w ZGIERZU i może przekazać jak tam faktycznie jest? Podają, czy nie ten zastrzyk? Pozdrawiam ������

    OdpowiedzUsuń
  57. Witam. Jadę do Zgierza 24.07 i musiałam odstawić leki. Jest to juź 7 raz jak tam jadę i zawsze odstawiłam.

    OdpowiedzUsuń
  58. Dzien dobry. Mam pytanie ktore bardzo mnie nurtuje. Otoz moj przyjaciel udal sie do Zgierza celem podania mu dawki jodu. Wspomme ze przez 5 dni jezdzil tam na rozne badania celem ustalwnia dawki jodu. 27.04 trafil do szpitala juz na podanie jodu. Tego samwgo dnia umarl. Nie chorowal na nadcisnienie a podobno na to zmarl. Ludzie w szpitalu nie uratowali go .Czy przyczyna smierci moglo byc zle podana dawka jodu

    OdpowiedzUsuń
  59. Witam. Szukam informacji jak duża jest kapsułka z jodem 131? do czego można ją porównać pod względem wielkości. Mam problemy z połykaniem tabletek - stąd moje pytanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć, kapsułka jest wielkości około 1,5cm x 0,5cm. Jest w postaci kapsułki żelatynowej (takiej składanej z proszkiem w środku). Z doświadczenia wiem, że pacjenci mimo zgłaszania kłopotów z połykaniem radzą sobie. pozdrawiam

      Usuń
  60. Dziękuję bardzo za wszystkie informacje - ich wartość jest nieoceniona. Na jodowaniu w Poznaniu do wielu spraw nie przywiązuje się wagi - np. cały bagaż pozostaje z chorym w izolatce, pižamy i ręcznika nie trzeba zostawiać do utylizacji, tabletki z jodem nie dostaje się na czczo i można zaraz po niej jeść, z telefonu komórkowego ludzie korzystają mormalnie (bez foliowego zabezpieczenia)...
    Pablo, co Pan sądzi na ten temat? Odpowiedź będzie oczekiwana z niecierpliwością! A może to problemu odniosą się też inni, którzy tutaj zaglądają?
    Pozdrawiam, życzę zdrowia i wszystkiego najlepszego dla całej Pańskiej Rodzinki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż... Ja jestem tylko pacjentem. Nie mam najaktualniejszej wiedzy i trudno mi dyskutować z konkretnymi sytuacjami, których szczegółów nie znam. Piżamę i ręcznik niby można wyprać... Z czasem promieniowanie maleje (rozpad cząstek radioaktywnych)... Mimo wszystko jestem zwolennikiem minimalizacji narażania otoczenia substancjami radioaktywnymi, tym bardziej im większej jest prawdopodobieństwo kontaktu pacjenta zaraz po leczeniu z małymi dziećmi lub kobietami w ciąży.
      Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
    2. Dziękuję bardzo za odpwiedź- jest dla mnie niezmiernie ważna, bo ma Pan ogromną wiedzę, a co najważniejsze- chętnie się nią Pan dzieli. Wierzę, że wyświadczane dobro wróci do Pana ze zdwojoną siłą, czego z całego serca Panu życzę.
      Co do oddziału w Poznaniu to, aby oddać sprawiedliwość, dodam, że wszyscy są bardzo mili- zarówno lekarze, jak i pielęgniarki oraz personel pomocniczy . Serdecznie pozdrawiam:-)

      Usuń
  61. Ja już kiedyś pisałam,że 70% objawów choroby wyleczyłam CBD - https://konopiafarmacja.pl/produkty-konopne/95-olej-cbd-5-essenz-15-ml.html a reszta to dieta bogata w naturalne składniki.
    Tak jak jestem przeciwna sterydom tak samo radiojod. No chyba,że ktoś jest wyjątkowym przypadkiem i tylko to mu zostaje. Ale po co jak natura dała bezpieczniejsze rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  62. czy ktoś tu się orientuje od czego zależy czy pacjent ma na miesiac przed odstawić hormon czy też zostanie mu podany zastrzyk thyrogenu na miejscu? bardzo proszę o sprawdzone info, bo na temat domysłów już się naczytalam w necie od groma:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  63. Witam.po ilu tygodniach przestanę promieniowac?dawka10,66mCi.Jestem 4 tygodnie po jodzie.i jeszcze miesiąc mam zakaz przytulania córki i spania z mężem.Prosze o odpowiedź.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę stosować się do zaleceń lekarza. On zna konkretny, Pani, przypadek i daje odpowiednie wytyczne. Skoro zalecił jeszcze miesiąc ostrożności to tego trzeba się trzymać. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  64. Ponoć tylko 0,14% mężczyzn w Polsce ma problem z tarczycą (może już trochę stare dane) No i właśnie znalazłem się w tej elicie... Czeka mnie jod w Niemczech (tutaj pracuję,ale dom mam w Polsce) Może ktoś ma jakieś doświadczenia i zechce się podzielić...

    OdpowiedzUsuń
  65. Fajnie to wszystko zostało tu opisane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że Ci się spodobało. :-) Pozdrawiam.

      Usuń
  66. Witam
    No przyznam że inforacje przydatne na 100%
    Jestem po całkowitej resekcji tarczycy rak brodawkowaty złośliwy
    Operacja w Poznaniu na garbarach 27-05-2020
    Teraz jadę na kontrolę 17-06-2020 i skierowanie na jod
    Trochę jestem przerażony tym wszystkim psycha mi chyba siada i jeszcze jak słyszę że ktoś ma przerzuty to masakra mi też powtarzają( że akurat ten nie sieje)
    No ale cóż
    Ogólnie mogę powiedzieć że ja byłem zrobiony szybko i na maxa sprawnie
    Nie wiem teraz ile się czeka za jodem?

    OdpowiedzUsuń
  67. Hey super, że jesteście. Ja mam wycięta tarczycę 3 i pół miesiąca temu. Dopiero po operacji wyszedł mikrorak brodawkowaty 1milimetr. Jadę na badania do Zgierza Dzięki wam trochę mniej się boję

    OdpowiedzUsuń
  68. Hej będzie ktoś w Zgierzu na jodzie w czerwcu 2021? Miałam mieć w listopadzie niestety teact na covid robiony w Zgierzu wyszedł pozytywny i dopiero na czerwiec mam jod

    OdpowiedzUsuń
  69. Dzień dobry, miałam podaną dawkę 80 MBq z powodu nawrotowego Gravesa Basedova. Czy w związku z tym, że jest to stosunkowo niewielka dawka, mogę spać w jednym pomieszczeniu z pięcioletnim dzieckiem po upływie 2 tygodni od podania jodu?

    OdpowiedzUsuń